Szanowni Państwo! Witam Państwa na kolejnej debacie podczas czwartej edycji konferencji “Geopolityczna Gra Mocarstw”. Debata odbędzie się pod tytułem “Mobilność wojskowa państw na wschodniej flance NATO”.
W debacie wzięli udział:
- Generał Waldemar Skrzypczak, Dowódca Wojsk Lądowych RP (2006-2009)
- dr Jacek Bartosiak, Założyciel Strategy&Future
- Konrad Muzyka, Założyciel Rochan Consulting
- Moderator: Marek Świerczyński, Szef działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych, Polityka Insight

Konrad Muzyka
Założyciel Rochan Consulting
Ja moją wypowiedź zacznę o informacjach na temat struktur, które są w ramach Ministerstwa Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej utrzymywane, a których celem jest utrzymanie mobilności głównie wojsk lądowych w Federacji Rosyjskiej.
Te struktury są bardzo mocno osadzone i są bardzo silnie wspierane przez najwyższe czynniki polityczne. Przede wszystkim chciałbym wspomnieć o wojskach kolejowych sił zbrojnych które znajdują się w strukturze Centralnego Biura Wsparcia materialnego-technicznego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. W ramach tej struktury funkcjonuje Główna Dyrekcja szefa Wojsk Kolejowych Ministerstwa Obrony Rosji. Szefem tych wojsk jest Oleg Kosenkow, który sprawuje tę funkcję od 2010 roku, czyli już 12 lat.
W skład Wojsk Kolejowych, wchodzi około 10 brygad kolejowych, z czego trzy są w Zachodnim Okręgu Wojskowym, a dodatkowe dwie są w Południowym Okręgu Wojskowym. Wobec powyższego mówiąc o tak naprawdę zachodnim kierunku strategicznym musimy liczyć się z faktem, że Rosjanie na dzień dobry są w stanie wystawić 5 brygad kolejowych.
Ogólnie wojska kolejowe mają liczebność około 25-30 tys. żołnierzy. Ich zadaniem jest wsparcie około 86 tysięcy kilometrów linii kolejowych. W 2018-19 roku, tutaj i myślę, że niewiele się zmieniło, wojska kolejowe składały się z 40% żołnierzy zawodowych i 60% poborowych. W Rosji kolej jest głównym sposobem przewozu materiałów, jak i personelu. I to nie tylko dotyczy ruchu cywilnego, jak i oczywiście wojskowego.
Lotnictwo wojskowe transportowe nie jest w stanie dostarczyć takiej liczby żołnierzy i ładunków z taką prędkością jaką jest w stanie to zrobić kolej. Rosyjskie strategiczne lotnictwo transportowe jest w stanie obecnie przerzucić na wybrany kierunek około dwa pełne pułki powietrzno-desantowe. Rosjanie zdają sobie z tych ograniczeń, dlatego bardzo mocno inwestują w wojska kolejowe.
Główne zadania Wojsk Kolejowych to jest oczywiście: planowanie, organizowanie, użytkowanie pojazdów kolejowych, linii kolejowych w zakresie realizacji uprawnień Ministerstwa Obrony Narodowej i w zakresie infrastruktury transportu kolejowego. Formalnie tych zajęć jest już kilka, ale tak na dobrą sprawę zadania wojsk kolejowych opierają się na osłonie technicznej, renowacji, odtwarzania, budowania i rozwiązywania torów kolejowych. Wojska te są również zaangażowane w budowę nowych linii kolejowych, zarówno w sieci publicznej jak i niepublicznych liniach kolejowych Ministerstwa Obrony Narodowej.
Obecnie wojska kolejowe są zaangażowane w budowę bodaj 300 kilometrowego odcinka linii kolejowej na wschodzie Rosji. Nie zawsze było tak kolorowo. W 2008 roku były plany, żeby za czasów Sierdukowa były plany żeby wojska kolejowe zlikwidować albo przynajmniej bardzo znacząco ukrócić ich potencjał ale Ukraina pokazała dobitnie w jakim stopniu rosyjskie wojska lądowe stoją właśnie na kolei. Wojska kolejowe bardzo szybko wybudowały odcinek Żyrowka-Millerowo, który zapewnił odnogę kolejową, która omijała terytorium Ukrainy i właśnie od tego momentu można powiedzieć, że nastał renesans Wojsk Kolejowych i czynniki wojskowe stwierdziły jednak, że z Wojsk Kolejowych nie można rezygnować.
Teraz parę takich namacalny dowodów wskazujących na to jak duży wysiłek jest wkładamy w mobilność wojsk zwłaszcza w takich terenach które są trudno dostępne, ale też jeśli chodzi o przeprawy.
Czytając różnego rodzaju publikacje prasowe trafiłem na informację, że najdłuższa przeprawa rzeczna która była wybudowana w 2018 roku miała długość trzech kilometrów. Ponadto podczas ćwiczeń Wostok wojska kolejowe postawiły most pontonowy o długości ponad jednego kilometra. Wybudowały również 15 kilometrów linii kolejowych i postawiły dodatkową stację kolejową w ciągu kilku dni.
W 2021 roku również podczas ćwiczeń w ramach Zapad również został postawiony pływający pas kolejowy o łącznej długości ponad 1220 metrów.
Nie tylko Rosja inwestuje w zdolności mobilności, również na Białorusi utrzymywane są trzy jednostki których celem jest utrzymanie zdolności manewrowania oraz szybkiego przerzutu.
Jest to 30. Brygada Kolejowa, która jest odpowiedzialna za zapewnienie nieprzerwanego ruchu pociągów i ona tak samo jak w Rosji obejmuje budowę, naprawę i eksploatację odpowiednich linii kolejowych oraz infrastruktury towarzyszącej. Buduje również mosty pływające na rzekach. Mamy też specjalną brygadę drogową mostową, która buduje i naprawia mosty oraz drogi. Białoruś posiada wreszcie 65. Brygadę samochodową która świadczy usługi transportu drogowego dla sił zbrojnych. Wspomniane wszystkie trzy jednostki są podporządkowane bezpośrednio pod Sztab Generalny.
To do Szefa Sztabu ostatecznie należy decyzja na którym kierunku i w którym momencie te brygady zostaną aktywowane. Jak to się wszystko mniej więcej przekłada na możliwości przerzutu? Ja tutaj przedstawię Państwu informacje, które parę lat temu przedstawił pan pułkownik Kaczyński w jednym ze swych opracowań.
Wygląda to tak, że Rosjanie, aby przetransportować batalion zmechanizowany potrzebują dwa transporty operacyjne. Łącznie około 80-85 wagonów. Ten jeden transport operacyjny jest w stanie pokonać 1200 kilometrów w czasie około 24 godzin. Oczywiście to wszystko zależy od tego, jaki status jest nadany temu transportowy. Czy on ma być bardzo szybki czy ma jechać normalnym planem.
Jeśli chodzi o przerzut w pełni ukompletowanej brygady zmotoryzowanej to trzeba wykorzystać ok. 16-18 kolejowych transportów operacyjnych. Niestety dla nas, dla Rzeczpospolitej i generalnie dla NATO, Rosjanie cały czas to ćwiczą. To może nie są ćwiczenia, które polegają na przerzucie pewnych związków taktycznych, ale od marca widzimy to, w zasadzie nie od marca, myślę, że w marcu to na razie to było apogeum tego co widzieliśmy, co ćwiczą od 2013-14 roku a to są po prostu ciągłe ćwiczenia przerzutu jednostek, batalionów, nowych grup taktycznych na wydzielone kierunki celem wzmocnienia ich właśnie. Z tego płyną też plusy dla Rosjan i minusy, ale to może zostawię na dalszą część dyskusji. Dziękuję

Marek Świerczyński
Polityka Insight
Powiedziałeś o bardzo dużo i bardzo ciekawie, bo to umyka w tej naszej debacie o tych wojskach kolejowych i zdolnościach do szybkiego transportu dużych mas sprzętu i ludzi koleją. To zresztą widzieliśmy w poszczególnych edycjach ćwiczeń Zapad, że to jest właśnie ten główny sposób przerzutu baterii nowych grup bojowych.
My jednak żyjemy pod wrażeniem tego o czym mówił też generał Skrzypczak, że Rosjanie mają rozbudowane zdolności transportu powietrznego, a także jest to transport powietrzny, cięższy niejako niż u nas, bo też ich jednostki powietrzno desantowe bataliony wyposażone są w cięższy sprzęt dysponują też przez to większą siłą ognia. Ty też o tym o tym nieraz pisałeś, że nie powinniśmy patrzeć tylko na to że Rosjanie mają zdolności do przerzutu “x” liczby batalionów w ciągu czasu ale że ta siła ognia po ich stronie jest dużo większa
Więc tak jak wspomniałem, problem jaki mają Rosjanie to jest nieadekwatna liczba strategicznych samolotów transportowych do przerzutu. Na obecną chwilę są w stanie przerzucić dwa pułki powietrzno-desantowe i kończą im się samoloty.
Podczas Zapadu były ćwiczone desanty taktyczne w sile batalionu. Nie wydaje mi się że ćwiczyli przerzut całych pułków. Przynajmniej nie znalazłem informacji o tym. Tych desantowe było kilka. Nawet czytałem też analizę która sugerowała, że ćwiczono specjalnie zajmowanie przyczółka na Wiśle i na Bugu. Generał Skrzypczak to potwierdza.
Co ciekawe jeśli chodzi o przerzut to nic nie wspomniałem o przyczynach drogą morską. Zwłaszcza w kontekście Kaliningradu bo Rosjanie nie tylko wykorzystują mosty powietrzne ale wykorzystują też drogi morskie. A czasami wykorzystując drogi morskie albo może nawet bardzo często, nie ma o tym informacji jako tako w otwartych źródłach informacji, wykorzystują do tego okręty cywilne.
Sławna była taka sytuacja z 2017 czy 2016 roku która mówiła o tym, że Rosjanie przerzucili Iskander do Kaliningradu za pomocą okrętu cywilnego. Więc to jest też ciekawe i to jest też problem dla naszego rozpoznania. Tak na dobrą sprawę nie wiemy, który statek który wpływa do Bałtyjska, co przewozi a może być tak, że przewozi czołgi. To ćwiczono podczas Zapadu-2021 napadu gdzie przerzucono kompanię T-72-B3M na pokładzie cywilnego okrętu.

Konrad Muzyka
Założyciel Rochan Consulting

Marek Świerczyński
Polityka Insight
Można powiedzieć żeby się w pewnym sensie odgryźliśmy, bo słynne ćwiczenia w ramach których nasza jednostka, kilka plutonów ogniowych z Morskiej Jednostki Rakietowej zostały rozstawione na estońskiej wyspie Sarima. W ostatniej fazie tego przerzutu wykorzystano cywilne promy. Ale chciałem się dopytać jeszcze o inną rzecz o której trochę wspomnieliśmy.
Mianowicie o te rosyjskie czy też rosyjsko-białoruskie zdolności do szybkiego pokonywania przeszkód wodnych. W czasie tego typu tych ćwiczeń przygotowawczych przed napadem zwróciło moją uwagę, że oni ćwiczą właśnie w pobliżu polskich granic na Niemnie, czyli na rzece dosyć podobnej szerokości to Bug. Ćwiczą właśnie stawianie bardzo szybkich może niezbyt nowoczesnych, bo sprzęt zdaje się archaiczny jak my, ale bardzo intensywnie ćwiczą pokonywanie przeszkód wodnych niedużych rzek.
My jednak żyjemy pod wrażeniem tego o czym mówił też generał Skrzypczak, że Rosjanie mają rozbudowane zdolności transportu powietrznego, a także jest to transport powietrzny, cięższy niejako niż u nas, bo też ich jednostki powietrzno desantowe bataliony wyposażone są w cięższy sprzęt dysponują też przez to większą siłą ognia. Ty też o tym o tym nieraz pisałeś, że nie powinniśmy patrzeć tylko na to że Rosjanie mają zdolności do przerzutu “x” liczby batalionów w ciągu czasu ale że ta siła ognia po ich stronie jest dużo większa
Konrad Muzyka: Tak jak to się zgadza. Ja mam taką nakładkę na Google gdzie widzę które miejsca są najczęściej używane przez Białorusinów do ćwiczenia przerzutu przez Niemen. I oni zawsze ćwiczą w tym samym kierunku. Tak nie zawsze na Zachód.

Konrad Muzyka
Założyciel Rochan Consulting
Przeczytaj wypowiedź dr Jacka Bartosiaka, założyciela Strategy&Future
Obejrzyj wypowiedź Konrada Muzyki: